Firmy mają problem z uzyskaniem zaświadczeń z ZUS. Ich brak dyskwalifikuje w przetargach

Firmy mają problem z uzyskaniem zaświadczeń z ZUS. Ich brak dyskwalifikuje w przetargach

Przedsiębiorcy startujący w przetargach mają problemy z przedstawianiem zaświadczeń o niezaleganiu ze składkami na ZUS. Dla części z nich oznacza to utratę szans na zdobycie kontraktu.

Choć brak zaległości w opłacaniu składek za pracowników na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne jest jedynie fakultatywnym warunkiem startu w przetargu, to zamawiający powszechnie go stawiają. W normalnych czasach jest to oczywiście uzasadnione – z jednej strony jest wyrazem troski administracji o dobro pracowników, z drugiej – potwierdzeniem wiarygodności wykonawcy. Tyle że czasy nie są normalne.

– Brak możliwości przedłożenia zaświadczenia o niezaleganiu ze składkami na ZUS to jeden z powszechniejszych dzisiaj problemów – przyznaje dr Włodzimierz Dzierżanowski, prezes Grupy Doradczej Sienna.

Powody są dwa i obydwa wynikają z epidemii. Pierwszy to po prostu wstrzymanie się przedsiębiorców z opłacaniem składek. Sytuacja finansowa, w jakiej się znaleźli po zamrożeniu gospodarki, sprawiła, że szukają oszczędności wszędzie, gdzie tylko jest to możliwe. Dodatkowo tarcza antykryzysowa, a także wcześniejsze zapowiedzi rządu, przewidują zwolnienia ze składek na ZUS, dlatego wiele firm nie zapłaciło ich już za marzec. Teraz ubiegają się o zwolnienie, ale do czasu rozpoznania ich wniosku mają zaległości. Jak podał w zeszły czwartek rząd, już milion przedsiębiorców złożyło wnioski o zwolnienie ze składek ZUS.

cały artykuł
autor: Sławomir Wikariak
źródło: https://biznes.gazetaprawna.pl



Facebook
LinkedIn
Skip to content